|
Powiększ napisy w górnym prawym rogu A+/a- |
|
|
Pomóż sobie, rodzinie, dzieciom – ucz się na cudzych błędach |
|
Wystarczy dezaprobata"to jest niegodne pani Alicjo" Niestety oprócz różnego rodzaju ludzkich słabości i zwykłych przeciwności losu są ludzie tzw „życzliwi” ,którzy z różnych powodów dolewają „kroplę dziegciu” do cudzego szczęścia. Motywem zazwyczaj jest zwykła ludzka zawiść, zazdrość – dlaczego innym ma być lepiej ... innym motywem jest zakłamana potrzeba pomocy-współczucia, oraz pieniądze. Zazwyczaj takie towarzystwo usilnie doszukuje się jakiegoś elementu godnego potępienia i współczucia. Rozwodnicy , pseudo-psycholodzy , prawnicy to specjaliści którzy wiedzą jak doradzić i pokierować czyimś życiem aby napędzić własne biznesy.
Należy przede wszystkim żyć w harmonii i równowadze. Mówiąc kolokwialnie dbać wzajemnie o to aby do wspólnego związku dokładać tyle ile samemu się bierze. Uczucia, pracę, pieniądze i zaangażowanie. Dlaczego tak ?
Po pierwsze primo ;) – w razie problemów i rozstania jest mniejszy ból, niesmak oraz rozczarowanie.
Po drugie ultimo :) – nie dajemy wzajemnie sobie motywacji do rozwodu. np. Gdy kobieta usłyszy ,że po rozwodzie pieniędzy będzie miała tyle samo albo więcej bo tak się należy... lub jeśli współmałżonek co chciał to w małżeństwie już uzyskał np. wykształcenie, majątek itd. Jeśli np. Włożył 20 % to wie ,że na pewno wyciągnie 50 % a jeśli wszystko to skrzętnie zaplanował to z odpowiednimi wcześniejszymi przygotówkami zysk jest jeszcze większy.
Po trzecie ??? - to uczciwe i nikt nie ma poczucia że jeden pracuje na drugiego.
Wiadomo ,że gdy sytuacja finansowa jest podobna nie należy „rozmieniać się na drobne”. Co gdy są duże dysproporcje ? Co gdy jeden pracuje – siłą rzeczy inwestuje wszystko we wspólne gniazdo a druga studiuje – siłą rzeczy inwestuje wszystko w siebie ?
Albo trudno spełnić w praktyce bo ... on mizernie zarabia, nie ma grosza przy duszy ale za to duże chęci i mówi ,że kocha i jest dobrym człowiekiem ... i uchyliłby nieba :))) Ona natomiast jest ustawiona, wszystko ma i chętnie da bo miłość jest najważniejsza. STOP ! Masz i dawaj skoro kochasz jednak ustal zasady a najlepiej na piśmie notarialnie bo inaczej on już ma motyw a w razie problemów miłość pryśnie a pieniądze ... napędzą rozbudowane biznesy „pomocowe” około rozwodowe.
Gdy są dzieci umowa powinna być wyjątkowo szczegółowa, w razie rozmów o separacji lub rozstania bezwzględnie umowa tzw opieka naprzemienna, dalsza równowaga, wszystkie prawa i obowiązki dzielić proporcjonalnie najlepiej wszystko po połowie. W przeciwnym wypadku dzieci staną się narzędziem, kartą przetargową, fałszywym motywem nazywanym „dla dobra dziecka”. Rozpocznie się biznes psychoterapeutyczny , kuratorski , prokuratorski o stalking , o znęcanie , o pedofilie , sądowy o kontakty , o alimenty , o podwyższenie alimentów , o majątek , o prawo do paszportu , o egzekwowanie prawa i o pozbawienie praw , o weekendy , o święta itd. itp.
Pierwsze wydawałoby się niewinne kłamstwo dziecka jest tylko początkiem dalszej kampanii kłamstw „tata był dla mamy niedobry”.
Żona moja była dla mnie nie dobra a mówiła dzieciom odwrotnie.
Link |
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
Oceny |
|
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|